11 maja 2024r. Imieniny: Igi, Miry, Lwa
Gospodarz strony: Andrzej Dobrowolski     
 
 
 
 
   Starsze teksty
 
Wstęga przemysłowa, Język wzorców, odc.12.

http://www.czasgarwolina.pl              Przedstawiamy 12 fragment Języka wzorców opowiadający o konieczności umiejscowienia przestrzennego przemysłu we wstędze przemysłowej, przypominającej strefę przemysłową pod obwodnicą Garwolina.  

             Miejska rada zastrzegła względnie dużą wielkość wyznaczonej w niej działek, by nie rozdrabniać skoncentrowanej w jednym płacie ziemi, bo ta koncentracja, przy trudnościach prawnych koniecznych przy odwrotnym procesie jakim jest ewentualna uczciwa komasacja gruntu rozdrobnionego w Polsce od czasu parcelacji, jest atutem garwolińskiej strefy. (W krajach anglosaskich ziemia generalnie rzecz biorąc jest skomasowana, nierozparcelowana)

             Niestety obecna dekoniunktura utrudnia pozyskanie wartościowego przemysłu. Dlatego władzom powiatowym życzymy uśmiechu Fortuny w tej najważniejszej dla Powiatu i Miasta kwestii. 

Andrzej Dobrowolski

 

                                                        Wstęga przemysłowa

 

           ...w mieście, w którym miejsca pracy są zdecentralizowane zgodnie ze wzorcem „rozproszone miejsca pracy”, lokalizacja zakładów przemysło­wych jest szczególnie istotna, ponieważ przemysł zazwyczaj wymaga pew­nej koncentracji. Przemysł, podobnie jak wspólnoty pracy, może być zlokalizowany w taki sposób, by ułatwiać tworzenie szerszych obszarów granicznych pomiędzy subkulturami. 

             Zbyt rygorystyczne stosowanie zasad wyznaczania stref powo­duje całkowite oddzielenie przemysłu od pozostałej części życia miejskiego i wywołuje efekt plastycznej nierzeczywistości chro­nionych terenów mieszkaniowych. 

          Prawdą jest, że przemysł emituje zanieczyszczenia, nieprzyjemne zapachy, przyczynia się do nadmiernego hałasu i natężonego ruchu ciężkich pojazdów. Dlatego konieczne jest bezkolizyjne łączenie zakładów najcięższego przemysłu ze spokojem i bezpieczeństwem miejsc, w których żyją ludzie. 

           Prawdą jest również to, że we współczesnych miastach przemysł traktowa­ny jest jak wstydliwa choroba. Uważa się, że miejsca, gdzie znajdują się zakła­dy przemysłowe, są brudne i opuszczone. Postrzegamy je jako tereny „za to­rami", staramy się o nich nie myśleć - „zmiatamy pod wycieraczkę" pamięci. Ludzie zupełnie zapominają, że wszystkie przedmioty, które ich otaczają w życiu codziennym - chleb, chemikalia, samochody, paliwo, uszczelki, radia, krzesła - powstają właśnie w tych „zakazanych" strefach przemysłowych. W takiej sytuacji nic dziwnego, że ludzie traktują życie jako nierealną szaradę, zapominają o najprostszej rzeczywistości i podstawie swojej egzystencji. 

            Od lat trzydziestych XX wieku podejmowano wiele wysiłków na rzecz uczynienia z fabryk miejsc zielonych i przyjemnych. To zgodne z zasadami dobra społecznego podejście do istoty przemysłu jest również nierealistycz­ne. Warsztat - czyli miejsce, gdzie wytwarzane są rzeczy - nie jest ogrodem czy szpitalem. Ogrody otaczające nowe „parki" przemysłowe są bardziej dzi­ałaniami marketingowymi niż humanizacyjnymi, ponieważ dla pracowni­ków znacznie korzystniejsze byłoby stworzenie kilku małych, wewnętrznych dziedzińców lub ogródków. A korzystny wpływ zakładu przemysłowego na życie społeczne i emocjonalne otoczenia praktycznie nie istnieje.

          Potrzebna jest taka forma przemysłu, która ma na tyle niewielkie roz­miary, że nie musi być ostro oddzielona; niech jawi się jako warsztat, ponie­waż jest warsztatem - umieszczonym w taki sposób, żeby ruch ciężarówek nie zagrażał bliskiemu sąsiedztwu. Niech ten drobny przemysł powstaje na krawędzi sąsiedztw, żeby nie był strefą niebezpieczną i zakazaną, ale praw­dziwą częścią życia, dostępną dla dzieci z otaczających domów, wplecioną w tkankę miejskiego życia w sposób, który właściwie odzwierciedli ogrom­ną wagę przemysłu w naszym życiu. 

            Jednak wiele zakładów przemysłowych ma znaczne rozmiary. Aby wła­ściwie funkcjonować, wymagają ogromnych przestrzeni. Badanie planowa­nych dzielnic przemysłowych wskazało, że 71,2% zakładów przemysło­wych potrzebuje do 0,2 hektara powierzchni, 13,6% - od 2 do 4 hektarów, 9,9% od 4 do 10 hektarów. Takie zakłady przemysłowe mogą powsta­wać na terenie rozgraniczającym osiedla lub podkultury, jeżeli tylko taki obszar graniczny jest wystarczająco rozległy. Wstęgi, których szerokość waha się od 60 do 150 metrów, a działki różnią się pod względem długości w granicach od 60 do 600 metrów, umożliwią zagospodarowanie powierzchni działek od 0,4 do 10 hektarów w zwartych blokach. Pasy te są na tyle wąskie, aby utrzymać wystarczającą łączność między społecznościami mieszkającymi po przeciw­nych stronach tych stref. 

           Wstęga przemysłowa wymaga zapewnienia dojazdu ciężarowego i kolejowego. Drogi dla ciężarówek i tory kolejowe zawsze powinny być umieszczone środku wstęgi, tak żeby skraje pasa przemysłowego pozostały otwarte dla społeczności. 

          Jeszcze bardziej istotne jest takie zlokalizowanie wstęg przemysłowych, aby nie sprzyjały przebieganiu niebezpiecznego i hałaśliwego ruchu samo­chodów ciężarowych przez sąsiedztwa. Ponieważ większość ciężarówek al­bo zjeżdża z dróg szybkiego ruchu, albo podąża w ich kierunku, wstęgi przemysłowe powinny znajdować się możliwie blisko obwodnic.

 

          Dlatego [urbanisto]:
 

          Lokalizuj zakłady przemysłowe we wstęgach o szerokości od 60 do 150 metrów, powstałych na granicy pomiędzy społecznościa­mi. Podziel te wstęgi na długie działki o powierzchni od 0,4 do 10 hektarów. Niech skraj każdej wstęgi będzie miejscem, gdzie ludzie mieszkający obok tej strefy korzystają z dobrodziejstw działania przemysłu.

              Zaprojektuj wstęgi przemysłowe blisko obwodnic, tak aby samochody ciężarowe przejeżdżały bezpośrednio z obszaru wstęgi na obwodnice bez przecinania żadnego innego terenu pośredniego. Rozwiń wewnętrzną strukturę wstęg przemysłowych na takich samych zasadach, jak nieco mniejsze wspólnoty pracy. Zlokalizuj najważniejsze budynki każdego zakładu - „serce" każdej fabryki - blisko wstęgi, by stwo­rzyć ulice i przestrzeń zewnętrzną …

                                                                                              Red. Christopher Alexander

.